Cisza, spokój, bezproblemowa i bardzo miła, sympatyczna obsługa. Ptaki za oknem. Solidne, wykończenie wnętrz z naturalnego drewna. Dużo szaf do przechowania. Lampki solne. Wszystko działało sprawnie. Info praktyczne; dodatkowe koszty pochłonęły kaucję i jeszcze była dopłata. Zużyta energia (prąd i gaz) na 5 osób, bez wielkiego gotowania, po 15 min dziennie 6 dni użycia płyty grzewczej w rozliczeniu nie przekracza połowy kaucji wynoszącej 150 euro. Grzaliśmy umiarkowanie, ubierając się w polarki, a zewnątrz były temperatury w zakresie -1 do + 13. Miejsce z rodzinną, nieimprezową atmosferą, choć raczej dla dzieci od ok. 5 lat ze względu na schody, brak barierek, skarpy przed domkami. Sauna też pewnie "pożera" energię, chociaż to trudno wyliczyć - u nas była użyta 5x 25min. Lepiej wziąć własną suszarkę do włosów, bo tam jakoś nie znalazłam. Codziennie piekarz sprzedaje dobre pieczywo w środku wioski z domkami, do sklepu 2km. Wyciągi to całkiem wysoko pociągnięte orczyki. Ma to swój urok. Można dojeżdżać do większych ośrodków.

Kabel od grzejnika elektrycznego w dolnej sypialni można włączyć wyłącznie na przeciwległej ścianie, przecinając drzwi. Kolorowa pościel, prześcieradła frote - takie domowe.. do wynajęcia powinna być jednak pościel biała i już. Brakuje tam wieczornej jazdy na nartach.